Moja sąsiadka jest zamiłowaną kolekcjonerką węży. Jej kolekcja i dorobek budzą prawdziwy zachwyt, a zarazem powodują lekką trwogę. Po prawdzie nie ma się czego obawiać, gdyż jest ona licencjonowaną właścicielką tych egzotycznych gadów i ma bogate doświadczenie w pielęgnacji tych wspaniałych i majestatycznych zwierząt. Ponadto wszystkie jej dwanaście okazów jest zarejestrowanych w specjalnych rejestrach państwowych instytucji dbających o skrupulatne ewidencjonowanie tego typu zwierząt. Jak ostatnio się dowiedziałem, po odbyciu rozmowy z panią Krystyną, nie kupuje ona żadnej wymyślnej karmy dla zwierząt w sklepach ogólnodostępnych lecz sama odpowiada za sporządzenie właściwej kompozycji pokarmowej dla swoich gadów. Twierdzi, iż przygotowanie samemu odpowiedniego pokarmu dla jej węży jest najlepszym rozwiązaniem, które notabene zaoszczędza jej dużo czasu. Wynika to z faktu, iż każdy wąż potrzebuje innego rodzaju pożywienia a w związku z tym woli na własną rękę przygotować im właściwy pokarm niż wałęsać się godzinami po sklepach w poszukiwaniu właściwego rodzaju jadła dla swoich węży.
